tag:blogger.com,1999:blog-7733288363898332367.post6832902491944828056..comments2024-03-02T10:19:00.204+01:00Comments on Zygmunt Molik: Musi urodzić się współpraca pomiędzy prowadzącym a uczestnikiem stażuMolikZygmuntEWAhttp://www.blogger.com/profile/05215526591011273610noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-7733288363898332367.post-14650617953418669532014-12-28T00:14:30.650+01:002014-12-28T00:14:30.650+01:00Tamaryszku, jak to miło, że bezcenny świąteczny cz...Tamaryszku, jak to miło, że bezcenny świąteczny czas zechciałaś hojnie podarować by odpowiedzieć na apel bliźniego. Bardzo jestem wdzięczna.<br />Tym bardziej, że z tego co piszesz wynika, że nie wydobywam z siebie jedynie mylącego pogonie austriackiego gadania. <br /><br />Sam w sobie Alfabet Ciała to faktycznie rodzaj grupy zadań fizycznych do możliwie rzetelnej adaptacji, wykorzystywanych w pracy stażowej. I tak, o ograniczonej funkcjonalności w stosunku do wersji pełnej tej pracy. <br />Podoba mi się określenie go jako "demo", pod warunkiem, że podrzuconego przez ciebie tak twórczo terminu nie będzie rozpatrywało się w znaczeniu 'formy niedopracowanej'. <br /><br />Syta wrażeń, a i chcąc uwolnić się od dyskomfortu układania liter w tym wąziutkim 'okienku komentarzy' ruszam mrówczyć gdzieś... na szersze wody:)MolikZygmuntEWAhttps://www.blogger.com/profile/05215526591011273610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7733288363898332367.post-56381013162403606812014-12-26T00:00:22.780+01:002014-12-26T00:00:22.780+01:00A hoj, Mrówcza Mróweczko!
Trudno komentować, no bo...A hoj, Mrówcza Mróweczko!<br />Trudno komentować, no bo jak? Dyskutować można by (?), gdyby się miało już za sobą jakiś etap praktyki. Pisać o tym, co się zrozumiało - też nie bardzo, bo to by było powtarzanie za Tobą. Z każdego akapitu rozumiem "coś". I to się składa w całość - niezupełnie pełną, ale po mojemu spójną.<br /><br />Tym razem gwoździem wydaje mi się Nieznane jako wpisana w ciało pamięć. Nieuświadomiona (skoro "nieznana"). Znaczy, że jest w nas więcej niż myślimy i że to, czego myśl nie obejmuje jest szczególnie płodne. Więc trzeba to wywołać. I że można przywołać poprzez ciało (właśnie ciało, nie umysł i nie emocje).<br /><br />Mnie pociąga terapeutyczna moc alfabetu, czyli warsztatów Molikowych, bo podkreślasz, że alfabet sam w sobie jest taką wersją demo.<br />Dlatego reaguję na moc terapeutyczną, że ona - paradoksalnie - nie jest celem głównym, czyli nie jest planowana a tylko potencjalna. Choć wielce możliwa, bo ciało jest wielofunkcyjną bramą.<br /><br />Bardzo przydatny wpis. Anonymousnoreply@blogger.com