tag:blogger.com,1999:blog-7733288363898332367.post8099340350569348625..comments2024-03-02T10:19:00.204+01:00Comments on Zygmunt Molik: Grotowski - tym samym - Technika GrotowskiegoMolikZygmuntEWAhttp://www.blogger.com/profile/05215526591011273610noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-7733288363898332367.post-47690507279818380702016-01-31T21:12:44.574+01:002016-01-31T21:12:44.574+01:00Witaj Holly, nie po raz pierwszy piszę... Jedni śc...Witaj Holly, nie po raz pierwszy piszę... Jedni ściągają, co popadnie, powiedzmy, bezrefleksyjnie, inni z pełną świadomością - jak świat światem. Molika także przywłaszczają sobie, zastępami. Jest OK, jeśli choć wspominają o tym u kogo odbyli kurs praktyczny (staż, zajęcia, pracowali z-), tak jak E. Czerczuk. Nie wiem czy, w jej wypadku, były to prace jedno- czy wielokrotne. Nie wiem też czy, i w jakiej formie, zapamiętane elementy wykorzystuje w swojej pracy. Życia nie starczyłoby aby to wszystko prześledzić...<br />Tym razem, jak widać, nie chodzi o plagiaty Głos i Ciało bowiem chodzi o coś więcej. Jest otóż coraz większy pęd do "uczenia metody i technik Grotowskiego". Mówienie, że podobna metoda jest jedynie pobożnym (mam nadzieję) życzeniem, a "techniki" były autorskimi sposobami pracy aktorów Laboratorium - w jednej z dziedzin "przydzielonej" przez Bossa, by zamierzone przez niego badania nad budową spektakli mogły przebiegać możliwie bezkolizyjnie (pisałam o tym kilkukrotnie, np. Molik odpowiadał za pracę z głosem) - są przysłowiowym głosem wołającego na puszczy. <br />Na zdrowy rozum fakt, że są rzesze chętnych by rozwijać umiejętności aktora, śpiewaka... człowieka, poprzez badania najróżniejszych dostępnych form pracy, powinno budzić entuzjazm. I budziłoby, bez wątpienia, gdyby nie sposób w jaki to robią. Beztroska, powierzchowna wiedza, sięganie po cudze jak po swoje, wreszcie bezczelność (zwrócenie im uwagi to czepianie się 'tego betonu od Grotowskiego') to przygniatające cechy większości z tych wszystkich trenerów-cudotwórców. Zatem nie budzi entuzjazmu, najmniejszego, może budzić wyłącznie sprzeciw.<br />Pani Baniewicz, nie znam jej motywacji, może "spisała co usłyszała". Nie wykluczone, że T. Nawrot, z właściwym sobie talentem, dostatecznie sugestywnie wprowadziła ją w błąd. Nie ją pierwszą, nie ją ostatnią. <br />"Grotolodzy" mają średnią ochotę udowadniać, że nie są wielbłądem. MolikZygmuntEWAhttps://www.blogger.com/profile/05215526591011273610noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7733288363898332367.post-25778455046030464482016-01-31T19:59:37.179+01:002016-01-31T19:59:37.179+01:00Ewo, dobrze, że ten tekst napisałaś. Coraz więcej ...Ewo, dobrze, że ten tekst napisałaś. Coraz więcej na świecie hochsztaplerów i naciągaczy. Jestem natomiast zaskoczona, że wywiady przeprowadziła pani Baniewicz, miałam przyjemność poznać ją na Sorbonie, na seminarium poświęconym Grotowskiemu i zdaje mi się, że jest cenionym, dobrym krytykiem. Ale nazwisko Grotowskiego to haczyk, czytelnicy łatwo się na niego łapią. Gdyby w tytule była tylko pani Nawrot, książki nikt by nie kupił. W Paryżu jak wiesz działa teatr Elżbiety Czerczuk, ona też w swoim CV powołuje się na "travaux with Ryszard Cieślak i Zygmunt Molik". Co to były za "travaux"? Pewnie staż, ale "travaux" lepiej brzmią...<br />Może o tej książce wypowiedzą się inni "grotolodzy"? <br />Hollyhttps://www.blogger.com/profile/15037979881761847374noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7733288363898332367.post-30632576403923012042016-01-29T22:45:20.106+01:002016-01-29T22:45:20.106+01:00Napisał SERGE OUAKNINE, zapewne w związku z 'n...Napisał SERGE OUAKNINE, zapewne w związku z 'nową polityką'' Google-Blogger post trafił od razu do mojej poczty. Oto on:<br />Dear Ewa<br />Thank you for the article (with my portrait of Grotowski<br />Could give me few words in English about your text?<br />By the way there a tiny error<br />I was there 1965-67<br />And not 66! Can you correct it😍<br />I was drawing all the improvisations of Ewangelie<br />I left Wroclaw Sept 3 -1967😇🐬<br />Caluje<br />Serge<br />>> A oto moja odpowiedź >><br />Serge, it's nice that you have accepted my choice. It's me, thank you ! <br />To emphasize the importance of this topic, undertaken on post, your beautiful picture very agrees.<br />Grotowski here is tired, sad, all of this what, until today's, encountered him - from (some) people. <br />That's how I feel, am I right?<br />People are still - learning - techniques of Grotowski, methods of Grotowski <br />- repeatedly explaining that they are wrong, it's like throwing spots against the wall. <br />They are - because they know this very well - so they teach !<br />There is also a special category of people who stubbornly insist - they were His apprentice, his assistant, <br />they'm leaving with him abroad for professional reasons. Etc. They misrepresent the facts without remorse.<br />Ms. Teresa Nawrot, also, to this kind of people belongs.<br />So I try to, even if personally just her - illustrate the historical facts.<br />"The methods of Grotowski's" many years she "teaches" in Berlin.<br />During these years, hundreds of young people, messed in the head. And still so proceeds.<br />All these revelations about her in-depth knowledge about Grotowski issued, in the book!<br />Imagine, she collaborated with the Laboratory during paratheatrical - is thence <br />- she knows everything about the method and techniques by Grotowski.<br />Best regards, Ewa <br /><br />PS; czy i Was, użytkownicy blogspot, tak jak mnie, irytuje to mikroskopijne okienko do zamieszczania komentarzy? :) MolikZygmuntEWAhttps://www.blogger.com/profile/05215526591011273610noreply@blogger.com