Miejska instytucja kultury - Klub (Studentów Wybrzeża) ŻAK działa od 1957, jest jednym z najstarszych ośrodków kultury w kraju. Od 2001 zlokalizowany na granicy Wrzeszcza i Oliwy, przy alei Grunwaldzkiej 195/197.
Koordynacja: dr Katarzyna J. Pastuszak, kuratorka Sceny Teatralnej Klubu. Stażystka GiC.
Z Molikiem pracowało wówczas 10 Pań i 4 Panów;
AGNIESZKA KAMIŃSKA, 26 lat, absolwentka Kulturoznawstwa UAM w Poznaniu. Pracowała w teatrze ruchu inspirującym się techniką tańca butoh i tradycją teatru fizycznego Amareya. Motywacją do wzięcia udziału w warsztacie była dla niej integracja głosu z ciałem i ruchem. Jako aktorka-tancerka chciała rozwijać organiczność głosu, poszukiwała coraz głębszych doświadczeń w pracy teatralnej by móc przekazywać je na scenie i w pracy warsztatowej. Nadal w teatrze Amareya, gdzie realizuje także indywidualne taneczne projekty solowe. Jest kompozytorką w nurcie muzyki etnicznej, teatralnej i filmowej oraz liderką Atmen Trio, zespołu tworzącego muzykę eksperymentalną i filmową. Jest twórczynią autorskiej metody pracy z głosem i ruchem - Integrative Voicework System; prowadzi warsztaty głosowe, ruchowe, rozwoju osobistego, pracuje z osobami niepełnosprawnymi i uzależnionymi. https://www.youtube.com/watch?v=SuDSgG27cP8
ALEKSANDRA ŚLIWIŃSKA, 28 letnia doktorantka Katedry Żywienia Klinicznego AMG. Jak obie poprzednie panie związana z Amareya, od 2003 roku. W aplikacji napisała: Pragnę wziąć udział w warsztacie aby odkrywać i poznawać własne możliwości pracy z głosem i ciałem. Ciało i głos są ściśle zależne od siebie, chciałabym zgłębić tę zależność, odkryć to co jeszcze nieznane i wyzwolić nowe głosy, dźwięki ukryte wewnątrz mego ciała. Nowe narzędzia w pracy z głosem, i wiedza którą zdobędę podczas warsztatu istotnie pomogą mi w dalszej pracy aktora-tancerza. Nadal związana z Teatrem którego jest współzałożycielką. Tancerka, performerka, doktor nauk medycznych, wykładowca GUM. W ramach działalności Stowarzyszenia Amareya Art prowadzi projekty społeczne, edukacyjne i teatralne. http://ninateka.pl/film/teatr-tanca-amareya-instytut-muzyki-i-tanca
Oddzielną grupkę zaprzyjaźnionych młodych twórców stanowili absolwenci i studenci Studium Wokalno-Aktorskiego im. D. Baduszkowej przy Teatrze Muzycznym w Gdyni.
DOROTA KUDUK, 21, rodem z Lublina, napisała po prostu: Jestem zafascynowana metodami pracy Grotowskiego. W 2012 ukończyła PWSFTviT. Będąc na III roku wygrała kasting do roli, jednej z 4. Ofelii w Teatrze STU. Następnie podjęła pracę w Teatrze Polskim w Poznaniu. Popularna i ceniona aktorka filmowa i telewizyjna. Co sądzi o tym jak to jest być młodym aktorem w Polce, czy jak ten zawód traktować? Nigdy nie byłam młodą aktorka poza Polską. Młodzi są bardziej narażeni na nabywanie kiczowatych nawyków. Myślę, że trzeba być bardzo czujnym, czytać dobre książki, poznawać mądrych ludzi, a jest szansa, że będzie ok. (...) Choćby nie wiem jak go poważnie traktować, w zderzeniu np. z chirurgiem wydaje mi się zabawny. Różnica jest taka, że ryzyko dotyczy przede wszystkim nas, naszej psychiki, więc dobrze zdawać sobie z tego sprawę i uczyć się o nią dbać. (Z rozmowy opublikowanej przez LartstudiO w Krakowie w 2012).
MAGDALENA KWAPIS, 23, z Poddębic w łódzkim. Pragnę rozwijać swój głos i ciało, tym bardziej, że warsztaty te związane są z kimś tak wielkim jak Grotowski, napisała. Absolwentka także LartstudiO. Uprawia bardzo wiele dziedzin sportu, zgłębiła liczne techniki taneczne, w tym balet. Laureatka I. nagród: OF Piosenki Aktorskiej w Koszalinie, OKR - Teatrów Jednego Aktora, licznych nagród w turniejach recytatorskich. Prowadzi także warsztaty dla dzieci, organizowane choćby przez Instytut Teatralny im. Z. Raszewskiego. Brała udział w produkcjach serialowych TVP oraz Teatrze TV. Magdalenę proponuję podziwiać w 2 min. filmiku zmontowanym na podstawie zdjęć do teledysku "Fears" Zespołu AnGri. Poza wszystkim jest tam CIEKAWA MUZYKA! https://www.youtube.com/watch?v=G9xQuKHqGTQ
DAMIAN SIENKIEWICZ miał 20 lat, pochodził z Trzebini w małopolskim."Chciałbym pogłębić widzę na temat głosu i ciała; chciałbym zajmować się aktorstwem zawodowo". Ziściło się, jest związany z teatrami w Gdyni, grywa w filmach i serialach TV. Znaleźć go można w Teatrze Polskim w Szczecinie, zbiera tam pozytywne recenzje. Wraz a aktorami Polskiego wchodzą czasem i do nurtu kabaretowego. Oto Kabaret Czarny Kot Rudy i spektakl - Gwiezdny Saturator Modiglianiego, który (jak piszą w prasie) zaczyna się poetycko... kończy chóralnie. A pomiędzy - raz na ludowo...i hip-hopowo! (Prawie) lekcja literatury. Rozważania polityczne i metafizyczne. Monologi i skecze. Piosenki śpiewane solo, w duetach, kwartetach i kwintetach. Humor i nostalgia. Muzyczna galopada i spokój poezji. Pastisz i parodia oscylujące od ludycznej zabawy do kultury wysokiej. Zdjęcie ze spektaklu Włodzimierz Piątek.
Na zajęcia zgłosiła się ciekawa Dama w Kwiecie Wieku (ćcii), inżynier-doradca techniczny z Gdyni, która wygłaszała raz na jakiś czas, jak napisała, prelekcje dla większej grupy osób.
ELŻBIETA BIERNAT chęć udziału w warsztacie motywowała tak: Nabycie umiejętności panowania nad głosem, używanie go w sposób nienadużywający gardła, umiejętność wyrażania emocji (zwłaszcza negatywnych) gromadzących się w ciele - nie mogących ujść przez zablokowane gardło, umiejętność prawidłowego oddychania. Po nieodzownym śledztwie ustaliłam: pracuje na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej. To nie wszystko, o nie, bowiem działa w Grupie Teatralnej - Chórraa. To kobieca formacja teatralna, w skład której wchodzą amatorki teatru, w różnym wieku i różnych zawodów. Bowiem chcą zabierać głos w sprawach, które stanowią o dzisiejszym wizerunku kobiety i jej roli w społeczeństwie. Chórraa zachęca do zatrzymania, do refleksji, czasami pogłębionej, do obejrzenia się za siebie i spojrzenia przyjaźnie w stronę drugiego człowieka. Ich najnowsza realizacja to "8 scen z życia kobiety". Link kliknijcie koniecznie, wy kobitki wszelkich zawodów, warto http://www.ckgdynia.pl/premiera-8-scen-z-zycia-kobiety/
ANNA HARACZ była kolejną dojrzałą kobietą, absolwentką Państwowego Studium Animatorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu ze specjalizacją taniec. Wówczas mieszkała w Gdańsku i była tancerką, choreografem, pedagogiem tańca współczesnego, nauczycielką hatha-jogi i medytacji. Realizowała swój autorski projekt terapii poprzez improwizację taneczną. A poza tym była współzałożycielką i kierownikiem artystycznym Teatru Muzyki i Tańca w Gdańsku - Kino Variatino http://kinovariatino.pl/ "W mojej pracy artystycznej, tej studyjnej jak i tworząc spektakle szukam naturalnych dróg tworzenia ruchu i głosu. Ciało (w moim wypadku taniec, joga) i głos (oddech) są jednakowo ważnymi instrumentami pracy nad sobą oraz bardzo silnymi środami wyrazu w pracy scenicznej. Dlatego też bardzo mnie interesują wszelkiego rodzaju techniki łączenia obu tych elementów by być zintegrowanym jako człowiek i artysta. Już samo Kino Variatino to dostatecznie ekscytujący pomysł, lecz po 15 latach Anna miała już kolejną koncepcję. Zakładam Zespół i napiszę książkę o tych 15 latach, wyznała w 2013 roku. Można udać się do niej na wakacje - z tańcem i jogą http://anahajoga.pl/
Wytrwałym czytelnikom posta proponuję poznanie kolejnej grupy stażystów, średniaków wiekowych bo 28-latków. Było ich najwięcej. Oto kolejna trójka z nich.
IWONA CYGERT z cudnych Kolbud nad jeziorem, w powiecie gdańskim. Pracowała z młodzieżą nad przedstawieniami teatralnymi, organizowała Wojewódzki Festiwal Teatrów Poszukujących "Enklawa"- jako dyrektor artystyczny Festiwalu. Współpracowała z wydawnictwem słowo/obraz terytoria. Motywacje, jakimi kierowała się aplikując na staż, wymieniła trzy: 1/ Problemy z głosem, zdaje się, że głównie psychiczne; sporo słyszałam o odblokowywaniu przez Z. Molika ludzi, 2/ Chęć przezwyciężenia czegoś co może zostać stracone, 3/ Radość pracy z młodzieżą, im więcej doświadczam, ty więcej jestem w stanie im dać. Jeśli się nie mylę mieszka w Sulęczynie na Kartuzach i nadal propaguje kulturę.
LENA MAJEWSKA przyjechała z gminy Żukowo. Zawodowo zajmowała się tańcem i jego nauczaniem, śpiewem i projektowaniem. Pracowała z niezależnymi teatrami młodzieżowymi (Wybrzeżak, Niepoważny) na ASP w Gdańsku interesowały ją Działania Parateatralne. "Jestem głęboko przekonana o jedności ciała i głosu aktora i o wielkim wzajemnym wpływie na siebie. Jest to jeden z niewielu warsztatów w Polsce, gdzie mogłabym nad w/w aspektem popracować". W Szkole Tańca La Pasion organizowała warsztaty - "Twórcze użycie głosu". Jest nauczycielką tańca, śpiewu i aktorstwa. Tytuł magistra sztuki uzyskała na ASP w Gdańsku na wydziale architektury wnętrz wcześniej, w '06. http://coolawoola.com/o-nas/
PIOTR WEINTZ z Tczewa. Spełniał się i pracował jako opiekun niepełnosprawnych intelektualnie i psychicznie, zajmując się terapią głównie poprzez teatr. Swój cel przedstawił następująco "Rozwijać się, rozwijać się, poznawać nowe metody pracy nad ciałem, głosem i jeszcze raz rozwijać się". Z ankiety wynika jasno; kształcił się nieustannie. Kształci się nadal. W 2014 ukończył Szkołę Artystyczno-Filmową Akademia Multi Art w Krakowie - spec. reżyseria. Absolwent filozofii w Pomorskiej Akademii Pedagogicznej w Słupsku. Jak podaje na stronie reprezentującej go agencji - jego praca z Molikiem w 2007 r. odbywała się w ramach Alternatywnej Szkoły "Żak".
AGNIESZKA POŻOGA, od poprzedników 2 lata młodsza, studentka Filologicznego Studium Doktoranckiego Uniwersytetu Gdańskiego, Teatrologia. Zajmowała się teatrem i improwizacjami ruchowymi w tańcu współczesnym, także sztuką tańca z ogniem. Podjęła współpracę z Teatrem Snów gdzie intensywnie rozwijała pracę z ciałem i głosem oraz umiejętności szczudlarskie. "Cały czas poszukuję form wyrazu. Mam pomysł na własny projekt artystyczny. Poza tym mam wrażenie, że potrzebuję zapanować nad moim głosem. Czuję, że rozwinęłam dużo silniej fizyczną stronę działań aktorskich. Mimo, że pracuję z głosem pozostaje on trochę zablokowany. Bardzo potrzeba mi takiego treningu. No i praca z Zygmuntem Molikiem - na pewno będzie otwierająca i inspirująca". W 2008 r. na konferencji naukowej "Język Teatru Tańca" mówiła o 'Tańcu i sztukach scenicznych w tradycji Japonii', była to jej praca dyplomowa. Działała w ciekawym, alternatywnym teatrze Lustra Strona Druga http://metropolitanka.ikm.gda.pl/trasa-a-alicja-mojko-o-stoczni/ Później... gdzieś zniknęła?
Trójka, z ostatnich już, stażystów była obcokrajowcami.
Nie wiele o nich wiem, szczególnie o panach, nie mam ich ankiet.
Pierwszą z nich była kobieta; CLAUDIA ZUCCHELLI rodem z Palma de Mallorca (Balearas), Spain. Miała już spory dorobek artystyczny, była po czterdziestce. Na warsztaty GiC zgłosiła się bo była bardzo zainteresowana wglądem w wiedzę, doświadczenia i sposoby edukowania praktykowane przez Molika - tak dalece jak tylko to możliwe, by wyzwolić głos i ciało z blokującej je energii. Miała też nadzieję, że jej doświadczenia jako scenografa czy instruktora jogi, wykorzystywane w działalności choćby ulicznego performera, wzbogacą się po stażu, i pozwolą głębiej wniknąć w wizje Grotowskiego - opublikowane w 'Ku teatrowi ubogiemu'.
JOSE PERRINI - wiem o nim tylko tyle, że jego email kończy się na "com.ar"
JONAS LINDMAN - on z kolei w adresie mejlowym ma "chello.se" :)
Ten czas pobytu w Gdańsku był dla nas czarodziejski, spędzaliśmy tam także wakacje cieszące spotkaniami z rodzinką. Bowiem zamieszkaliśmy u siostry Zygmunta - Joanny. Tuż obok jej domu jest park R. Reagana a za nim plaża; żyć nie umierać. Włóczyliśmy się ponadto swoim zwyczajem, bez umiaru. Trójmiasto wydeptaliśmy dzielnie we wszystkie strony. Molik również... kupował buty bo lubił, proszę Państwa, szczególnie gdy pogoda była trochę 'stonowana'.
Poza tym kocham Gdańsk, jeździłam tam od niepamiętnych czasów. A także pracowałam, kiedyś-tam... w BART Sopot.
Na zajęcia zgłosiła się ciekawa Dama w Kwiecie Wieku (ćcii), inżynier-doradca techniczny z Gdyni, która wygłaszała raz na jakiś czas, jak napisała, prelekcje dla większej grupy osób.
ELŻBIETA BIERNAT chęć udziału w warsztacie motywowała tak: Nabycie umiejętności panowania nad głosem, używanie go w sposób nienadużywający gardła, umiejętność wyrażania emocji (zwłaszcza negatywnych) gromadzących się w ciele - nie mogących ujść przez zablokowane gardło, umiejętność prawidłowego oddychania. Po nieodzownym śledztwie ustaliłam: pracuje na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej. To nie wszystko, o nie, bowiem działa w Grupie Teatralnej - Chórraa. To kobieca formacja teatralna, w skład której wchodzą amatorki teatru, w różnym wieku i różnych zawodów. Bowiem chcą zabierać głos w sprawach, które stanowią o dzisiejszym wizerunku kobiety i jej roli w społeczeństwie. Chórraa zachęca do zatrzymania, do refleksji, czasami pogłębionej, do obejrzenia się za siebie i spojrzenia przyjaźnie w stronę drugiego człowieka. Ich najnowsza realizacja to "8 scen z życia kobiety". Link kliknijcie koniecznie, wy kobitki wszelkich zawodów, warto http://www.ckgdynia.pl/premiera-8-scen-z-zycia-kobiety/
ANNA HARACZ była kolejną dojrzałą kobietą, absolwentką Państwowego Studium Animatorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu ze specjalizacją taniec. Wówczas mieszkała w Gdańsku i była tancerką, choreografem, pedagogiem tańca współczesnego, nauczycielką hatha-jogi i medytacji. Realizowała swój autorski projekt terapii poprzez improwizację taneczną. A poza tym była współzałożycielką i kierownikiem artystycznym Teatru Muzyki i Tańca w Gdańsku - Kino Variatino http://kinovariatino.pl/ "W mojej pracy artystycznej, tej studyjnej jak i tworząc spektakle szukam naturalnych dróg tworzenia ruchu i głosu. Ciało (w moim wypadku taniec, joga) i głos (oddech) są jednakowo ważnymi instrumentami pracy nad sobą oraz bardzo silnymi środami wyrazu w pracy scenicznej. Dlatego też bardzo mnie interesują wszelkiego rodzaju techniki łączenia obu tych elementów by być zintegrowanym jako człowiek i artysta. Już samo Kino Variatino to dostatecznie ekscytujący pomysł, lecz po 15 latach Anna miała już kolejną koncepcję. Zakładam Zespół i napiszę książkę o tych 15 latach, wyznała w 2013 roku. Można udać się do niej na wakacje - z tańcem i jogą http://anahajoga.pl/
Wytrwałym czytelnikom posta proponuję poznanie kolejnej grupy stażystów, średniaków wiekowych bo 28-latków. Było ich najwięcej. Oto kolejna trójka z nich.
IWONA CYGERT z cudnych Kolbud nad jeziorem, w powiecie gdańskim. Pracowała z młodzieżą nad przedstawieniami teatralnymi, organizowała Wojewódzki Festiwal Teatrów Poszukujących "Enklawa"- jako dyrektor artystyczny Festiwalu. Współpracowała z wydawnictwem słowo/obraz terytoria. Motywacje, jakimi kierowała się aplikując na staż, wymieniła trzy: 1/ Problemy z głosem, zdaje się, że głównie psychiczne; sporo słyszałam o odblokowywaniu przez Z. Molika ludzi, 2/ Chęć przezwyciężenia czegoś co może zostać stracone, 3/ Radość pracy z młodzieżą, im więcej doświadczam, ty więcej jestem w stanie im dać. Jeśli się nie mylę mieszka w Sulęczynie na Kartuzach i nadal propaguje kulturę.
LENA MAJEWSKA przyjechała z gminy Żukowo. Zawodowo zajmowała się tańcem i jego nauczaniem, śpiewem i projektowaniem. Pracowała z niezależnymi teatrami młodzieżowymi (Wybrzeżak, Niepoważny) na ASP w Gdańsku interesowały ją Działania Parateatralne. "Jestem głęboko przekonana o jedności ciała i głosu aktora i o wielkim wzajemnym wpływie na siebie. Jest to jeden z niewielu warsztatów w Polsce, gdzie mogłabym nad w/w aspektem popracować". W Szkole Tańca La Pasion organizowała warsztaty - "Twórcze użycie głosu". Jest nauczycielką tańca, śpiewu i aktorstwa. Tytuł magistra sztuki uzyskała na ASP w Gdańsku na wydziale architektury wnętrz wcześniej, w '06. http://coolawoola.com/o-nas/
AGNIESZKA POŻOGA, od poprzedników 2 lata młodsza, studentka Filologicznego Studium Doktoranckiego Uniwersytetu Gdańskiego, Teatrologia. Zajmowała się teatrem i improwizacjami ruchowymi w tańcu współczesnym, także sztuką tańca z ogniem. Podjęła współpracę z Teatrem Snów gdzie intensywnie rozwijała pracę z ciałem i głosem oraz umiejętności szczudlarskie. "Cały czas poszukuję form wyrazu. Mam pomysł na własny projekt artystyczny. Poza tym mam wrażenie, że potrzebuję zapanować nad moim głosem. Czuję, że rozwinęłam dużo silniej fizyczną stronę działań aktorskich. Mimo, że pracuję z głosem pozostaje on trochę zablokowany. Bardzo potrzeba mi takiego treningu. No i praca z Zygmuntem Molikiem - na pewno będzie otwierająca i inspirująca". W 2008 r. na konferencji naukowej "Język Teatru Tańca" mówiła o 'Tańcu i sztukach scenicznych w tradycji Japonii', była to jej praca dyplomowa. Działała w ciekawym, alternatywnym teatrze Lustra Strona Druga http://metropolitanka.ikm.gda.pl/trasa-a-alicja-mojko-o-stoczni/ Później... gdzieś zniknęła?
Trójka, z ostatnich już, stażystów była obcokrajowcami.
Nie wiele o nich wiem, szczególnie o panach, nie mam ich ankiet.
Pierwszą z nich była kobieta; CLAUDIA ZUCCHELLI rodem z Palma de Mallorca (Balearas), Spain. Miała już spory dorobek artystyczny, była po czterdziestce. Na warsztaty GiC zgłosiła się bo była bardzo zainteresowana wglądem w wiedzę, doświadczenia i sposoby edukowania praktykowane przez Molika - tak dalece jak tylko to możliwe, by wyzwolić głos i ciało z blokującej je energii. Miała też nadzieję, że jej doświadczenia jako scenografa czy instruktora jogi, wykorzystywane w działalności choćby ulicznego performera, wzbogacą się po stażu, i pozwolą głębiej wniknąć w wizje Grotowskiego - opublikowane w 'Ku teatrowi ubogiemu'.
JOSE PERRINI - wiem o nim tylko tyle, że jego email kończy się na "com.ar"
JONAS LINDMAN - on z kolei w adresie mejlowym ma "chello.se" :)
Ten czas pobytu w Gdańsku był dla nas czarodziejski, spędzaliśmy tam także wakacje cieszące spotkaniami z rodzinką. Bowiem zamieszkaliśmy u siostry Zygmunta - Joanny. Tuż obok jej domu jest park R. Reagana a za nim plaża; żyć nie umierać. Włóczyliśmy się ponadto swoim zwyczajem, bez umiaru. Trójmiasto wydeptaliśmy dzielnie we wszystkie strony. Molik również... kupował buty bo lubił, proszę Państwa, szczególnie gdy pogoda była trochę 'stonowana'.
Poza tym kocham Gdańsk, jeździłam tam od niepamiętnych czasów. A także pracowałam, kiedyś-tam... w BART Sopot.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz