wtorek, 15 maja 2012

? ? ?

Sama bym tego nie wymyśliła, nie ma mowy.

Rewelacja dotyczy studentki Z. Molika z 99. (140 h kurs w Paryżu), pracownika naukowego Uniwersytetu UNIRIO w Rio, kolejno Instituto de Artes da Unicamp w Barao Geraldo (dzielnica Campinas, miasta w stanie Sao Paulo).
 https://www.escavador.com/sobre/6445068/tatiana-da-motta-lima-ramos
A oto urywek jej biografii - w tłumaczeniu translatora Google. Nie wiem śmiać się czy płakać. Publikuję ku przestrodze. Nawet nasze rodzime 'pudelki' nie są tak bezwzględnie bezmyślne.

   Te czerwone kreseczki - to moje podkreślenie

   Nazwa   Tatiana da Motta Lima Ramos
   Nazwa w cytatach   Motta Lima, T.
   Seks   Kobieta
   Adres do doręczeń   Federal University of Rio de Janeiro państwa,
   Centrum Sztuki i Literatury,
   Katedra interpretacji, Avenida Paster, 436 - fundusze

             Prostytutka - - - - - - -
  22290-240 - Rio de Janeiro, RJ – Brazylia, Telefon: (21) 22952548 Ext: 31

Lecz gdy wszelkie żarty odsunąć na bok; jest autorką wielu prac badawczych na temat Grotowskiego; jego etapów teatralnych (od tekstów i praktyk do historii i opowieści)  https://vimeo.com/54158582 

PALESTRA: "Trabalho sobre si mesmo em Grotowski e no Workcenter: novas formas de subjetividade, novos corpos". Programa de residências com artistas convidados ministrando aulas e desenvolvendo trabalhos com a participação de artistas locais

4 komentarze:

  1. Dziwi Cię to, Ewo?
    Przecież wiadomo, że pracownicy naukowi pewnych uniwersytetów się prostytuują ;)

    Jak widać, może się to odbywać nawet na katedrze interpretacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. L.A. trudno odmówić ci racji. Ty to zawsze jak ta 'sowa mądra głowa', mimo że się uśmiechasz. Biorę twój pogląd pod uwagę, ponieważ 'biorę udział' w szerokiej dyskusji jaka przetacza się na temat kondycji uczelni.
    W sieci, m.in. na blogu Sygrydy Dumnej (szwedzkiereminiscencje, 30.04) również podjęto ten temat. Powołano się tam na utyskiwania M. Alvessona (Triumf prostoty), rodzimej Ewy Nawrockiej (Wszyscy jesteśmy przestępcami) czy Jana Stanka. Faktycznie, wychodzi na twoje; słyszałeś o tej dyskusji?

    Co nie znaczy, że Motta Lima T. wpisuje się w ten krajobraz tak jednoznacznie. Tu nie potrafię się uśmiechnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam Ewo całej dyskusji, ale widziałem (i słyszałem) odczyt pani Ewy Nawrockiej. Rzeczywiście kontrowersyjny, ale moim zdaniem - jednak bardzo jednostronny. Pani Nawrocka skupiła się niemal całkowicie na tej ciemnej stronie polskiej rzeczywistości szkół wyższych i uniwersyteckich. Nie wszystkich można nazwać przestępcami, nawet jeśli przestępstwa zdarza się popełniać każdemu z nas.
    To nie znaczy, że Pani Nawrocka nie ma racji. Ale jej racja jest taka... cząstkowa.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. LA. Jasnych stron nie brakuje, fakt. Ale ciemne zaczynają oblepiać. Studentów jest b. wielu, w samym W-wiu ok. 200 tys. (a miasto ok. 700 tysięczne). Kształceni są coraz 'pobieżniej'. Znajomy profesor 'zapodał' mi niedawno, jako oczywistość, że ma 30 magistrantów i jeszcze grupkę doktorantów. Czy powstałe prace mogą być naukowe w takich sytuacjach. Za dużo w kształceniu akademickim odtwórczości, przetwarzania dostępnej (choćby w sieci) wiedzy. Brak czasu i chęci na zgłębianie, rozwijanie umysłów. Brak dyskusji, pytań, ćwiczeń; są wykłady.
    Na razie dyskusja jest rzeczywiście 'cząstkowa', ale od czegoś trzeba zacząć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń