Sama bym tego nie wymyśliła,
nie ma mowy.
Rewelacja dotyczy studentki Z. Molika z 99. (140 h kurs w Paryżu),
pracownika naukowego Uniwersytetu UNIRIO w Rio, kolejno Instituto de Artes da
Unicamp w Barao Geraldo (dzielnica Campinas, miasta w stanie Sao Paulo).
https://www.escavador.com/sobre/6445068/tatiana-da-motta-lima-ramos
A oto urywek jej biografii - w tłumaczeniu translatora Google. Nie wiem śmiać się czy płakać. Publikuję ku przestrodze. Nawet nasze rodzime 'pudelki' nie są tak bezwzględnie bezmyślne.
https://www.escavador.com/sobre/6445068/tatiana-da-motta-lima-ramos
A oto urywek jej biografii - w tłumaczeniu translatora Google. Nie wiem śmiać się czy płakać. Publikuję ku przestrodze. Nawet nasze rodzime 'pudelki' nie są tak bezwzględnie bezmyślne.
Te czerwone kreseczki - to moje
podkreślenie
Nazwa Tatiana da Motta Lima Ramos
Nazwa Tatiana da Motta Lima Ramos
Nazwa w cytatach
Motta Lima, T.
Seks Kobieta
Adres do doręczeń Federal University of Rio de Janeiro państwa,
Centrum Sztuki i Literatury,
Centrum Sztuki i Literatury,
Katedra interpretacji, Avenida Paster, 436 - fundusze
Prostytutka - - - - - - -
22290-240 - Rio de Janeiro, RJ – Brazylia, Telefon: (21)
22952548 Ext: 31
Lecz gdy wszelkie żarty
odsunąć na bok; jest autorką wielu prac badawczych na temat
Grotowskiego; jego etapów teatralnych (od tekstów i praktyk do historii i
opowieści) https://vimeo.com/54158582
PALESTRA: "Trabalho sobre si mesmo em Grotowski e no Workcenter:
novas formas de subjetividade, novos corpos". Programa de residências com
artistas convidados ministrando aulas e desenvolvendo trabalhos com a
participação de artistas locais.
Dziwi Cię to, Ewo?
OdpowiedzUsuńPrzecież wiadomo, że pracownicy naukowi pewnych uniwersytetów się prostytuują ;)
Jak widać, może się to odbywać nawet na katedrze interpretacji :)
L.A. trudno odmówić ci racji. Ty to zawsze jak ta 'sowa mądra głowa', mimo że się uśmiechasz. Biorę twój pogląd pod uwagę, ponieważ 'biorę udział' w szerokiej dyskusji jaka przetacza się na temat kondycji uczelni.
OdpowiedzUsuńW sieci, m.in. na blogu Sygrydy Dumnej (szwedzkiereminiscencje, 30.04) również podjęto ten temat. Powołano się tam na utyskiwania M. Alvessona (Triumf prostoty), rodzimej Ewy Nawrockiej (Wszyscy jesteśmy przestępcami) czy Jana Stanka. Faktycznie, wychodzi na twoje; słyszałeś o tej dyskusji?
Co nie znaczy, że Motta Lima T. wpisuje się w ten krajobraz tak jednoznacznie. Tu nie potrafię się uśmiechnąć.
Nie znam Ewo całej dyskusji, ale widziałem (i słyszałem) odczyt pani Ewy Nawrockiej. Rzeczywiście kontrowersyjny, ale moim zdaniem - jednak bardzo jednostronny. Pani Nawrocka skupiła się niemal całkowicie na tej ciemnej stronie polskiej rzeczywistości szkół wyższych i uniwersyteckich. Nie wszystkich można nazwać przestępcami, nawet jeśli przestępstwa zdarza się popełniać każdemu z nas.
OdpowiedzUsuńTo nie znaczy, że Pani Nawrocka nie ma racji. Ale jej racja jest taka... cząstkowa.
Pozdrawiam
LA. Jasnych stron nie brakuje, fakt. Ale ciemne zaczynają oblepiać. Studentów jest b. wielu, w samym W-wiu ok. 200 tys. (a miasto ok. 700 tysięczne). Kształceni są coraz 'pobieżniej'. Znajomy profesor 'zapodał' mi niedawno, jako oczywistość, że ma 30 magistrantów i jeszcze grupkę doktorantów. Czy powstałe prace mogą być naukowe w takich sytuacjach. Za dużo w kształceniu akademickim odtwórczości, przetwarzania dostępnej (choćby w sieci) wiedzy. Brak czasu i chęci na zgłębianie, rozwijanie umysłów. Brak dyskusji, pytań, ćwiczeń; są wykłady.
OdpowiedzUsuńNa razie dyskusja jest rzeczywiście 'cząstkowa', ale od czegoś trzeba zacząć. Pozdrawiam.