Tak napisał Serge Ouaknine we wspomnieniu zamieszczonym w Performerze 2/2011 http://www.grotowski.net/performer/performer-2/zygmuncie-ucieszylem-sie-podwojnie-z-mojej-modlitwy
Te wszystkie złote myśli zamieszczam z okazji kolejnej, niezmiennej (bo tu pozostaję niezmienną) - rocznicy własnej
Maja Komorowska - aby
stworzyć teatr potrzebna jest sala, dużo pracy i treści duchowo-kompozycyjne -
to najkrótsza definicja Teatru Jerzego Grotowskiego.
Ludwik Flaszen - najważniejszymi czynnikami było ciało i głos
aktora; teatr realny, a nie tylko poszukiwanie rzeczywistości.
Jerzy Grotowski - za nieszczęście człowieka uważał stan
niezborności, w którym ciało i głos zadają kłam myślom, słowu przeciwstawiał
czyn, działanie - twierdząc za Mickiewiczem, że trudniej dzień dobrze przeżyć, niż napisać księgę.
Leszek Kolankiewicz - praca nad ciałem aktora polegała na wielogodzinnym,
synkretycznym treningu. Pracowano także nad rezonatorami głosu. Grotowski usiłował dotrzeć do źródeł praekspresji,
poszukiwał archetypów, które okażą się pomocne w kształtowaniu roli, która ma
stać się aktem, ofiarowaniem aktora. Ekstatyczny typ aktorstwa nie polegał
jednak na osiąganiu transu lecz na precyzyjnej grze w stanie wyostrzonej
świadomości.
Jana Pilatowa - ... ponieważ poszukiwanie własnego głosu nie
może nie być poszukiwaniem głosu własnego ciała, własnego życia, musi być ono
kompleksowe. (Performer 2)
„Wszystko, co skojarzeniowe i skierowane w przestrzeń,
wszystko to wyzwala głos” - refleksje ze stażu - Duncan Jamieson -
(VII. bycie-w-relacji s.8 Performer 4).
Krzysztof Rutkowski - Przestać trzymać głos w napięciu
oznacza, że myśl, nie ma już nic do myślenia. Głos toruje sobie drogę w
Otwarte. W tym przejściu sytuuje się
sztuka jako wehikuł. Poezja czynna i
sztuka jako wehikuł otwierają to samo przejście bez końca. (Przewalczyć myślą. Od poezji czynnej do
sztuki jako wehikułu - Performer 1).
Ciekawym szczegółów z tzw. pierwszej ręki polecam: GW. Duży Format (17.01.10) - Trzewik Maintaigne'a. Opowieść Ludwika Flaszena o drogach własnych wraz z Teatrem "L" - rozmowa z Tadeuszem Sobolewskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz