środa, 4 lutego 2015

Kim jesteś Przewodniku

kim byłeś, kim jesteś ty, 

który z rozmysłem prowadzisz

poprzez niemożności głosu i ciała


Wobec wyzwań jakim musi sprostać Prowadzący G i C można powiedzieć, z pewnością, amator czy ‘przyuczony pokrótce’ pozostanie bezradny. By móc próbować wdrożyć się w zasady całościowego systemu trzeba doprawdy wielu lat; mnóstwa lat uważnej, wytężonej praktyki i dociekań.

To nie pedagogika, także nie rzemiosło, tu obowiązują wręcz odwrotne zasady. Niczego tu nie sposób trywializować; znacząco upraszczać czy ułatwiać. Jeśli mógłby to być zawód to jedynie z pogranicza nauki, kultury i sztuki. Tak nieustającej wymaga kreatywności, i nieustających badań. Wymaga także bezwzględnej otwartości, na każdego, któremu przyjdzie przewodniczyć w poszukiwaniach. Zatem, jeśli miałby to być zawód to jedynie z rodzaju tych, które wymagały będą szczególnej umiejętności gromadzenia niecodziennych, nielicznym dostępnych doświadczeń.


Tedy, tę profesję może określić jedynie szeroko pojęty artyzm; wielki kunszt i perfekcja w dziedzinach najwyższych lotów  - nauki, kultury i sztuki. Nie zawadzi szczypta magii i wyrafinowanie. Bowiem to kunszt, tu niezbędna jest umiejętność odróżniania pociągnięcia pędzlem od maźnięcia – na przyszłym życiu uczestnika stażu. To umiejętność kadrowania i wyboru przestrzeni, w której współformować przyjdzie Życie Adepta. To umiejętność słyszenia każdego tonu by natychmiast dostosować go do tej jednej, jedynej partytury indywidualnego Życia. To umiejętność postrzegania i rozróżniania fizycznych mechanizmów zawiadujących kinetyką ciała, by móc pomagać przetwarzać je w energię wokalną. To naturalny kontakt z energią ziemską i z tym co Nieznane, by móc wspomóc, każdego, w dotarciu do podświadomości. 
Ta zaś ozdrowiona i ulepszona będzie pomocna gdy głos swobodnie wydobywał będzie się z ciała. By głos śpiewał, by śpiewało ciało.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz