czwartek, 8 listopada 2012

MY SILENT SISTER 10-11.11.12 Wrocław

Współczuję listopadowi. Ciągnie się za nim opinia miesiąca w którym wszystko pogrąża się w melancholii, kurczy się i zamiera. Wokół widzę zupełnie inne tendencje, impet wręcz. Na blogowym choćby podwórku - publikacje jedna za drugą. Wydarzeń kulturalnych w mieście także mnogość wielka, na moim stoliku rosną więc kupki smakowitych zaproszeń. Trudno nadążyć z czytaniem choćby, a już o bieżącym komentowaniu trudno marzyć. Odwiedzić, dotknąć osobiście jeszcze trudniej. Skupię się więc dziś jedynie na tym, co oferuje Instytut Grotowskiego w ciągu trzech najbliższych dni. 

Dziś, 8-go, otwarcie wystawy fotografii Magdaleny  Mądrej. 
Potrwa do 20 listopada w Cafe Thea  przy Przejściu Żelaźniczym 4
Jest to niewielki wybór fotografii spośród tysiąca kadrów powstałych w lipcu w Anatolii. Dokumentują wspólne doświadczenia członków Teatru ZAR podróżujących wraz a Aramem, Virginią i Vahanem Kerovpyan'ami i Altuiem Yimazem - przy współudziale ekipy filmowej z Belgii i miejscowych przewodników. Wspólnie odwiedzono miejsca gdzie przed 1915 rokiem mieszkali Ormianie. Spotykali mieszkańców osad, rozmawiali, śpiewali pieśni tych miejsc.

W Sali Kinowej prezentacja filmów, codziennie innego, poświęconych pamięci ludobójstwa Ormian.
Dziś o 17.00   - Aghet   (Niemcy 2009, 90'),
jutro  - The Witnesses Trilogy,  part. 3  (USA 2009, 60')

10 i 11 listopada cykl spotkań i paneli dyskusyjnych, seminaria praktyczne.

Ara Serafianem  (Anglia), Ayse Gunaysu i Ragipa Zarakolu, Nisan Calgiciyan, Murat Iclinalca, Altug Yilmaz (Turcja), Talin Suciyan (Niemcy), Natalia Rossetti i Turim Finnocharo (Belgia)
- Krzysztof Czyżewski, Irena Grudzińska-Gross, Leszek Koczanowicz, Jarosław Fret.

Koncert śpiewu modalnego "Kolumny" w wykonaniu m.in. członków rodziny Kerovpyan i artystów Teatru ZAR - w niedzielę, 11 XI 2012, godz. 20.00 w Kościele św. Antoniego z Padwy. Dzielnica 4. wyznań.
Zapoznanie się choćby z jedną z rejestracji będzie próbą dla naszej percepcji śpiewu, tego modalnego? Być to nie może. Polecam, odsłuchajcie, naprawdę przecudne! 

Aram Kerovpyan. Ateliers de chant modal armenien: https://vimeo.com/148990770 

2 komentarze:

  1. Muzyka tradycyjna ormiańska przemawia do mnie mniej, ale wystawę zdjęć bardzo chętnie bym obejrzała. Szkoda, że tak daleko...U nas właśnie w listopadzie dzieje się najwięcej, sezon się rozkręca, aby zwolnić na Święta.

    OdpowiedzUsuń
  2. holly, muzyka ormiańska nie jest łatwa i mało przez nas 'oswojona'. Nie mniej jednak ma w sobie tyle spokoju, 'ciszy', słodyczy. Koi dusze.

    Zdjęcia Magdy M. wyborne, a i wybornego dokonała wyboru. Zamieściła ok. 30 w naszej niewielkiej instytutowej kafejce. Ma wielki talent, wielką wrażliwość. Jest w ogóle wielostronnie uzdolniona i pracowita. Jeszcze o niej usłyszymy!

    Ciekawe czy u nas też zwolni w okolicy Świąt, trzeba będzie zapoznać się z planami na przełom grudnia/stycznia.
    Co do mojego podwórka, wówczas właśnie zacznie się rozkręcać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń