no bo jeśli nie, to coby to być mogło?
Znikają mi bowiem kolejno, w ręce już (prawie) trzymane, a z niemałym trudem przecie zdobywane, materiały. Choćby dziś, DVD z po-stażowego spotkania w Turynie nadgryzła mi... szuflada laptopa. Klops! Nie dziwię się, że Molik ze zgrozą ręce wznosi do nieba. Choć tak po prawdzie, to szykuje się właśnie do skoku do lodowatego stawu w Brzezince. Ten wiekopomny wyczyn zarejestrował (oczywiście) Andrzej Paluchiewicz, w połowie lat '70 ubiegłego już wieku.
Maleńki, wstępny fragment tej rejestracji włączono w 2011 do Mediateki: http://www.grotowski.net/mediateka/wideo/voice-and-body-staz-zygmunta-molika-turyn-1992
Poniżej tłumaczenie prowadzonych ze studentami w języku francuskim rozmów, które udało się z filmiku wyłowić. Ze ścinków wydłubanych po 30 niemal latach z pudła, zmontował go - Giovanni Palmulli. Treść rozmów sprawnym uchem wyłowił z hałasu i spisał starannie - Jorge Parente, przetłumaczyła zaś - Anna Molik (VI.2011). A i ja palcem w całości zamieszałam.
1: 17 Zygmunt zaczyna mówić w ogólnym zgiełku:
Zobaczysz, że możesz dać… [niesłyszalne]. Myślę, że to możliwe, bo macie zaufanie również jako grupa. Jako grupa, to będzie dość solidne. Tak więc, trzeba uregulować to co się da, bez zniszczenia Życia. Połączyć z Życiem bez zabijania go, bez zniszczenia …senza la distruzione …senza la distruzione della vita.
2:38 Stażysta 2: Ile maksymalnie czasu można codziennie ćwiczyć z głosem?
Zygmunt: Z głosem? He! Dobrze to wiedzieć… ale zależy, bo czasami, jednego dnia wystarczy kwadrans, tak, a innego dnia masz ochotę na godzinkę. Ale nie więcej. Ale to wydarza się wyłącznie na jedną godzinę – znajdujesz sobie dobre miejsce, dobry punkt i możesz na przykład [Zygmunt śpiewa jakąś frazę muzyczną]. Jeśli potem masz natchnienie, wraz z prawidłowym oddychaniem, już po tym ćwiczeniu możesz [Zygmunt śpiewa] poszukać wibracji tu, wysoko [Zygmunt śpiewa bardziej się otwierając], żeby się dobrze otworzyć [Zygmunt śpiewa]. Nie trzeba… nigdy za wysoko, nigdy za wysoko [Zygmunt śpiewa]. Na początku możesz nawet sztucznie, bo na początku to może być sztuczne, jeśli nie jesteś np. dobrze rozgrzany, itd… Trzeba się odnaleźć podczas jednej frazy melodycznej [Zygmunt śpiewa], poszukać też dźwięku, niższego niż zazwyczaj. Poszukać dźwięku niżej niż zazwyczaj.
4:53 Pytanie: Dlaczego mówi pan, że niebezpiecznie jest pracować samemu?
Odpowiedź: Bo bardzo trudno jest nie popaść w… robienie różnych rzeczy … jak gimnastyka, akrobatyka. A to będzie już inne Życie. Trzeba mieć to otoczenie, tę atmosferę, która zawsze wywołuje mnóstwo 'rzeczy' u twojego partnera, czy będzie to osoba czy przestrzeń. Przestrzeń, przestrzeń to bardzo dobry partner.
[Stażysta tłumaczy na włoski]
Pytanie: Czyli coś, co sprawi różnicę?
Odpowiedź: Czyli coś takiego, gdy trzeba coś zmienić; a to zawsze dobrze zrobić dla ciała [Zygmunt pokazuje niewielki ruch, podskoki] choćby takie lekkie ćwiczenia jak to, żeby po prostu utrzymać formę, fizyczną.
6:18 Zygmunt: Ale to jedna rzecz, a inną rzeczą jest jak znaleźć te „działania”, które są połączone [Zygmunt pokazuje]. Ciało z Życiem [Zygmunt kontynuuje działanie]. A ja nie wiem co ja teraz robię. Przed chwileczką zrobiłem trochę aktywnych ćwiczeń rozluźniających, tak? [Zygmunt przypomina lekkie podskoki]. I tu wiem, co zrobiłem [Zygmunt czeka na tłumaczenie].
7:12 [Zygmunt ponawia działanie] Ale to – tu już nie wiem, dlaczego robię… jedną rzecz. Jeśli kontynuuję jedno działanie to nie znam mojego kolejnego kroku. Może to będzie to, a tu ręce zrobią tak, miednica pójdzie w tę stronę, a ja, ja mam tego świadomość. [Zygmunt czeka na tłumaczenie]. A kolejny krok będzie taki, a ja jestem połączony z partnerem tu, i równocześnie chcę dotknąć czegoś tam. [Zygmunt czeka na tłumaczenie]. I kolejnym krokiem będzie porzucenie tego partnera, tak? I zbliżę się do partnera, który jest tam. [Zygmunt przemieszcza się pokazując jakieś działanie]. Rozluźniam ręce, rozluźniam swoją rękę i zmierzam ku partnerowi, którego mam dosięgnąć. A ja, ja nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Więc taka jest różnica między ćwiczeniami, a szukaniem Życia z ciałem, z partnerami…
Stażysta: Tak, ale aby to osiągnąć trzeba mimo wszystko powtarzać, ponawiać ćwiczenia, aby to wykuć…
Zygmunt: Tak, tak żeby wykuć, zapamiętać.
Stażysta: Alfabet?
Zygmunt: Tak, 'alfabet'. W przeciwnym razie: połączenie - jeśli nie masz 'alfabetu' połączenie z partnerem jest takie [Zygmunt pokazuje]; dużo chęci ale brak organizacji ciała.
9:53 Stażysta: Kto ma jeszcze jakieś pytania?
Stażysta: Czy lepiej jest, w odniesieniu do najniższego dźwięku, ćwiczyć dzień po dniu?
Zygmunt: Tak, dzień po dniu, jeśli chcesz, to możesz pogłębić swój głos, naprawdę. [Zygmunt wstaje]. Aby odnaleźć naturalny sposób, aby odnaleźć dźwięk niskiego tonu, podczas takiego działania, wiesz, trzeba niemal dążyć do linii – to trochę śmieszne, ale to prawda – do linii, która łączy parkiet ze ścianą. Trzeba zacząć tu [Zygmunt wskazuję miednicę] i „poprowadzić impuls” w górę. [Zygmunt śpiewa, rezonatory wysokie].
Stażysta: Kiedy bierzemy oddech z dołu, powinniśmy odczuwać wibrację z dołu?
Zygmunt: Myślę, że to jest absolutnie nie ciekawe, non interessante. Odczuwanie wibracji jest nieinteresujące. Ponieważ w ferworze działania powinienem odbierać feedback/informacje zwrotne [Zygmunt czeka na tłumaczenie]. Wiesz, jeśli zajmę się np. "Ahhh..." [Zygmunt pokazuję śpiewając]. W każdym razie, z moją intencją i wewnątrz mnie, dentro [Zygmunt czeka na tłumaczenie]. La voce non e aperto/głos nie jest otwarty [Zygmunt demonstruje]. I nic nie jest możliwe.
13:00 [Stażysta tłumaczy Zygmuntowi pytanie zadane przez inna stażystkę na temat tego, co jej powiedział podczas pracy]
Zygmunt: No nie. Powiedziałem, że kiedy emocje się unoszą; kiedy emocje się unoszą zazwyczaj ciało też się unosi, więc trzeba się przeciwstawić przez [tu Zygmunt wskazuje na nogi], żeby zaistniał ten kontrast, to zaprzeczenie z za niskim głosem, z za niskim głosem. Bo w przeciwnym razie… [Zygmunt pokazuje] nie da się śpiewać. Więc jeśli na przykład śpiewasz [Zygmunt śpiewa] wchodzisz coraz wyżej, tak? [Zygmunt śpiewa]. I w pewnym momencie - możesz dać z siebie wszystko.
14: 52 Jak możemy się… Comment on peut se donner pendant un acte ..heu .. .disons de l’art ? Traduction. [niesłyszalna wymiana zdań]
16:00 Zygmunt: Trzeba wiedzieć jak, i być niezwykle dyskretnym. Trzeba to ukrywać. Nie wolno pokazywać niczego z treningu. A nawet, trzeba się ukrywać w stosunku do reżysera [Zygmunt czeka na tłumaczenie]. Bo reżyser może ci powiedzieć coś 'dość profesjonalnego', a dość konwencjonalnego. [Zygmunt czeka na tłumaczenie]. A ty powinieneś poszukiwać, by odnaleźć swoją własną odpowiedź.
Zastanawiam się, czy ostrzeżenie Molika: trzeba ukrywać przed reżyserami fakt, że odbyło się szkolenie pod kierunkiem aktora Laboratorium wciąż jest zasadne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz