czwartek, 26 marca 2015

O mowie i jej zboczeniach

- bądź  Pimką  Krasomówstwa  Syfonem

-   Pimko - doktor i profesor, a właściwie nauczyciel i kulturalny filolog, z Krakowa. Był belfrem klasycznym, uosobieniem iście belferskiej mentalności; przyjemność sprawiało mu upupianie podopiecznych, czyli utrzymywanie ich w stanie wiecznej niedojrzałości. Potrafił zręcznie manipulować uczniami stosując różnorodne metody mające nadać im Gębę czystości, skromności i naturalności.
-     Pylaszkiewicz,  przez kolegów zwany  Syfonem,  największy w klasie kujon i pupil wykładowców. 
      Zawsze przygotowany do lekcji, pilny i zdyscyplinowany.

       Zg: 
       - Rozpoznawaj,
       - Lecz, 
       - rehabilituj
       - bądź Pimką Krasomówstwa i Syfonem

         2. 05. 63    Gr

To do wręczanej Zygmuntowi, z okazji Imienin, 306 stronicowej Księgi w solidnej płóciennej oprawie, na którą wyłożył 45 złotych, Jerzy Grotowski wpisał - taką oto dedykację - kreślącym zielone słowa długopisem.

     W podarowanej Solenizantowi Książce jest kolejna dedykacja:

      Pamięci Dra Władysława Ołtuszewskiego, autora podręcznika 
      O mowie i jej zboczeniach  (1906)    poświęcam.  
                                                              A. Mitrinowicz-Modrzejewska

Władysław Ołtuszewski (1855-1922) - lekarz laryngolog, logopeda i foniatra. Był pierwszym, który wykazał bezpośredni związek pomiędzy fonacją a artykulacją, w warunkach fizjologii i patologii, opisał koordynacyjny skurcz krtani i afonię spastyczną. Wyróżnił się jako autor kilkudziesięciu prac z dziedziny fizjologii i patologii mowy (w językach polskim, niemieckim, rosyjskim i francuskim).

Prof. dr hab., nestorka polskiej foniatrii - Aleksandra Salomea (Binzer) Mitrinowicz-Modrzejewska, lekarz audiolog-foniatra (1898-1975). Fizjologia i Patologia Głosu, Słuchu i Mowy. Rozpoznawanie, leczenie i rehabilitacja.  PZWL, Warszawa 1963.
To tę Księgę, tuż po wydaniu, wręczył Solenizantowi - Grot.



Porady arbitrów foniatrii: W. Ołtuszewskiego i A. Mitronowicz-Modrzejewskiej, choć do dziś bardzo cenione są w Środowisku - na niewiele zdały się - Doktorowi Teatru 13 Rzędów i Laboratorium.  
Po zgodnym z zaleceniem Bossa - szczegółowym rozpoznaniu - nie przeistoczył się w Pimkę, choć, po części został - Syfonem, bowiem pilnym stał się wielce, i zdyscyplinowanym. Zachował jedynie, w całości, tę nową świecką tradycję; strojenie sobie żarcików około-imieninowych. Dlatego - tak właśnie - postanowił podejmować gości z okazji Imienin, dokładnie 40 lat później, w 2003; z Gloria Artis. 

Niebawem przypada jeszcze inna rocznica, pod nieobecność Jubilata 
85 - rocznica Urodzin.  4.04.2015.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz